Hala Gąsienicowa, Murowaniec, Czarny Staw… i nasze nogi, które już tego nie zapomną!
Wyruszyliśmy w Tatry. Podróż była długa i męcząca, ale widoki w pełni wynagrodziły trud wspinaczki. Szliśmy pieszo z Kuźnic, mijając malownicze doliny i górskie potoki. Na Hali Gąsienicowej zrobiliśmy krótki odpoczynek w schronisku Murowaniec, a potem ruszyliśmy dalej – do Czarnego Stawu, którego ciemna tafla zrobiła na nas ogromne wrażenie. Po powrocie do Zakopanego zobaczyliśmy też Wielką Krokiew oraz inne skocznie narciarskie w okolicy. Zmęczeni, ale szczęśliwi, wróciliśmy do ośrodka wypoczynkowego i zjedliśmy zasłużony posiłek. To była niezapomniana przygoda